Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Dość kulturalnego zachowania się na drogach!

Dośc obrzydliwej życzliwości wobec bliźnich! A zwłaszcza dość grzeczności pieszych wobec kierowców, która od razu pozycjonuje pieszego jako podrzędnego wobec pana kierowcy! Grzeczność, uprzejmość, te wszystkie "proszę" i "dziękuję" to patriarchalny przeżytek, nuda i banał.

Dość kulturalnego zachowania się na drogach!
źródło: mPolska24.pl

Marta Żakowska (antropolożka kultury, założycielka "Magazynu Miasta") woli szokować wezwaniami do braku kultury, niż nudzić banalnymi apelami o jej zachowanie. W felietonie w portalu Gazeta.pl wzywa pieszych aby nigdy, ale to nigdy nie dziękowali kierowcom za to, że się zatrzymali przed zebrą i przepuścili pieszego na przejściu. Na widok takich podziękowań autorka "się gotuje". Bo to obowiązek kierowcy, a za spełnienie obowiązku żaden uśmiech, kiwnięcie głową czy pomachanie ręką się nie należy.

Faktycznie, jestem w lekkim szoku. To pierwszy apel o porzucenie zasad dobrego wychowania i zwykłej ludzkiej życzliwości jaki widzę w popularnym medium, którego ambicją jest ponoć kształtowanie pozytywnych stosunków społecznych.

To, że jakieś zachowanie jest czyimś obowiązkiem, w żaden sposób nie wyklucza możliwości kulturalnego zareagowania na wywiązanie się z tego obowiązku. Pracownik ma obowiązek wykonać pracę, a jednak szef odbierając wykonany raport mówi pracownikowi "dziękuję". Kelner ma obowiązek podać nam talerz zupy - mimo to się do niego usmiechamy. Kierowca ma obowiązek przepuścić nas na pasach - mimo to, kiwamy mu porozumiewawczo ręką gdy to zrobi. To zdobycz wieków cywilizacji i rozwoju kultury, że miło reagujemy gdy ktoś dla nas coś robi, nawet jeśli wykonuje przy tym swój obowiązek. Uśmiechając się do kierowcy za przepuszczenie na pasach nie dziękuję mu za jego łaskę czy jakiś nadprogramowy wysiłek - po prostu utrzymuję zyczliwy kontakt człowieka z człowiekiem, reaguję dobrą energią na dobrą energię. Zachwowuję się jak żywy człowiek, a nie jak martwy robot.

Nie tłumaczy postulatu Żakowskiej fakt, że wielu kierowców lekceważy swoje obowiązki i niemal rozjeżdża pieszych na pasach. Odpowiedź chamstwem na chamstwo nie leży w standardach naszej kultury i nie jest chyba tym, czego chcemy doświadczać na ulicach. Lepsze jest kształtowanie świadomości kierowców przez media, mandaty za łamanie przepisów (powinny byc częstsze właśnie za zachowania wobec pieszych) i nas samych. Nie ma nic złego w nagrodzeniu, docenieniu czyjegoś zachowania (nawet psy szkoli się przy pomocy nagród i pochwał!). Wierzę, że nawyk przepuszczania pieszych prędzej utrwali się w kierowcy, który dostaje za to uśmiech i ładunek dobrej energii od pieszego. Poczuje, ze choc wykonuje tylko swój obowiazek, to jednak jego zachowanie nie trafiło w próżnię.

I wreszcie - tyle słychać narzekań, że Polacy chodzą ponurzy, naburmuszeni, rzadko się uśmiechają, nie są życzliwi dla siebie. Dlaczego Marta Żakowska chce wyrugować te rzadkie miłe gesty z ulicy?

Oglądałam ostatnio na YouTube filmiki nagrywane przez młodych Ukraińców pracujących w Polsce. Wszyscy mówią, że to co im się w Polsce i Polakach podoba, to kulturalne zachowanie, uprzejmość na co dzień, te nasze "proszę", "dziękuję", "przepraszam", "dzień dobry", "do widzenia". To, że ludzie zwracają na siebie uwagę i grzecznie odzywają się do siebie w windzie, w sklepie, na ulicy. Byłam zdumiona, że ktoś nas może tak ładnie widzieć, bo raczej jestem przyzwyczajona do narzekań na nasze codzienne chamstwo i skupienie wyłącznie na sobie. Nie traćmy zatem tego, co nas tak miło w oczach gości wyróżnia. Zwłaszcza, że jak sami wracamy z Zachodu to chwalimy, że tam jest tej codziennej grzeczności jeszcze więcej i to nam się podoba.

Zatem: nie słuchajmy Marty Żakowskiej i nie zmieniajmy się na gorsze.

Dziękuję Bartłomiej Majorczyk za zwrócenie uwagi na felieton i zainspirowanie do tych refleksji :)

http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,23209856,piesi-nigdy-nie-dziekujcie-kierowcom-na-pasach-felieton-zakowskiej.html

=====================================

Tekst pochodzi z Facebooka Kasi Kęsickiej, za jej wiedzą i zgodą.

Data:

Wnecie znalezione

W necie znalezione - https://www.mpolska24.pl/blog/w-necie-znalezione1

Wpisy, opisy, teksty znalezione w necie, zawsze za zgodą ich autora, który nie prowadzi regularnego bloga.
Publikacja tekstu nie oznacza utożsamiania się Redakcji z opinią autora.
Jeżeli ktoś chce by coś opublikować prosimy o maila na adres redakcji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.