Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Hitler czy Stalin?

Czyli które najgorsze jest lepsze?

Hitler czy Stalin?
źródło: internet

Za Hitlera tylko wybrańcom żyło się dobrze, więc nie ma się co dziwić, że pozostali przy życiu volksdojcze aż przebierają nóżkami aby znów dorwać się do koryta. Najsprytniejsi mają nadzieję, że ponownie będzie można przejmować na własność warszawskie „pustostany”, co w ramach praworządności potwierdzi niezależny i niezawisły Wohnungsamt. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Hitler dawał wolną rękę wszystkim Damen, które dały ciała w stopniu rodzącym nowe ciało, a która z gesundheitswesen jest najskuteczniejsza w eugenice i pozbywaniu się ciał niechcianych od niemieckiej? Podobnie zresztą z przewagą niemieckiego przemysłu, lotnisk, banków, no i rzecz jasna prasy, która dla tubylców przedstawia niemiecki punkt widzenia, przyjaźnie dla ćwierćinteligentnego czytelnika, po polsku.

Stalin był znacznie sprytniejszy od Hitlera, bo nie tylko wydawał gazety po polsku, ale kładł odpowiedni nacisk na „patriotyzm”, a Polacy już mogli sobie pośpiewać Mazurka Dąbrowskiego, żołnierz LWP zasalutować do „orzełka”, a nad każdym urzędem powiewała białoczerwona. Poza tym wszystko już było polskie, nie tylko wojsko, ale cały przemysł, energetyka, kolejnictwo, lotniska, edukacja, banki, sklepy, górnictwo, kolejka linowa na Kasprowy, gazety, no i telewizja była polskojęzyczna, rzecz jasna. Do pełnej szczęśliwości brakowało już tylko równości dochodów, o którą Stalin zadbał jak nikt dotąd i, co więcej, jak nikt później! Nie było też ani bezrobocia, ani skrajnego ubóstwa. Nie można też nie wspomnieć, że w stalinowskiej Polsce całkiem dobrze żyło się naszym starszym w wierze rodakom.

Gorzej było z tymi, którzy bezczelnie nie chcieli być szczęśliwymi z takiego obrotu spraw i pożądali naprawdę polskiej Polski, a siepacze politycznej poprawności nie mieli zamiaru dawać im spokoju. Każdy krytyka od razu była traktowana jako mowa nienawiści i surowo karana. A to mniej boleśnie strzałem w łeb, a to głodem, torturą, inteligencję kruszono skutecznym totschweigen, czy skazując na „powszechnie” potępienie i pośmiewisko.

Skundlony naród Polski wciąż czuje się w powinności, aby gremialnie opowiedzieć się za daną formą okupacji, a emocje pomiędzy zwolennikami każdej z nich sięgają zenitu. Takoż i ja postanowiłem wydestylować z tego z szamba coś, co by przechyliło szalę na jedną ze stron. Niestety wszytsko, co wypłynęł rozlało się po równo...

Data:
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.