Wisława Szymborska 20 lat temu odebrała Nagrodę Nobla
Dzisiaj przypada okrągła rocznica odebrania przez Wisławę Szymborską z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa Nagrody Nobla.
10 grudnia 1996 r. w gmachu Filharmonii Sztokholmskiej król Szwecji Karol XVI Gustaw wręczył polskiej poetce Wisławie Szymborskiej medal i dyplom Akademii Szwedzkiej. Podczas ceremonii poetkę przedstawiono jako „przedstawicielkę poezji jako odpowiedzi życiu, poezji jako sposobu życia”. Szymborska otrzymała nagrodę za „poezję, która z ironiczna precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości”.
Wówczas 73 letnia Wisława Szymborska o przyznaniu jej Nagrody Nobla dowiedziała się w Astorii, Domu Pracy Twórczej im. Stefana Żeromskiego w Zakopanem. Nie była zachwycona szumem medialnym wokół swojej osoby.
Wisława Szymborska
TEN DZIEŃ
"Życie Literackie" nr 11/61 z 15 marca 1953 r.
Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.
Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?
Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze...
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć -
muszę czytać z pochylonych głów.
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak."