Na zachodzie tacy ludzie byli karani za swoje zboczenia, byli szykanowani i prześladowani, a w Polsce żyli sobie spokojnie przez nikogo nie nękani.
Ale gdy pojawiły się ruchy LGBT, które zaczęły żądać dla dewiantów specjalnych przywilei, pomocy socjalnej państwa, instytucjonalnego wsparcia finansowanego z podatków, gdy zaczęli szaleć z żądaniami cenzurowaniem wolego słowa, gdy zaczęli urządzać obsceniczne marsze publiczne demonstrując swoje wynaturzone zboczenia, to sytuacja się zmieniła. To nie są zwykli niepełnosprawni, którym należy się szacunek, ale to jest ruch polityczny, który wytoczył wojnę naszej cywilizacji i naszej religii.
Więc wszelkie akcje zwalczania, wyśmiewania, obrażania i deprecjonowani ruchów LGBT są jak najbardziej sensowne, uzasadnione i konieczne. To jest rzeczywiście tęczowa zaraza, którą należy wytępić. Trzeba ten ruch wytępić również w interesie zwykłych, niezrzeszonych, nie zainteresowanych ekshibicjonizmem, dewiantów, którzy chcą żyć w spokoju.
Grzegorz GPS Świderski