Drewno anielskie
Na którym
wzdycha
wdowa bezzłudzeń,
chociaż jej wolność
rozlewa wodę:
włókna są całe
tkane na zawsze,
jest–że czymś przykrym
dla tego ciała
zwierzęcość ognia?
Chorałek gladiator (A)
A teraz idę zabawić się w ogniu,
Którego wprawdzie nie ma, lecz
Las płonie we mnie niczym epoka:
Epoka jak zawsze zostaje w tyle
W zwiewie kroczącym wokół ogrodu
Brocząc bez racji. — Nabyłem go
Za bezcen, gdy Bóg ogłosił upadłość
Wszystkiego, czego dokonał, zanim
Raczył spocząć, dzieląc się ze mną
Szemranym konkretem rzeczy
Pokrytych patyną i wątpliwościami.
Dlatego racja jest po mojej stronie,
I nie jest mi obojętne, z jakiego powodu
Wyschło to źródło, co dało mi wszystko,
Więc mogę strzelać bez ostrzeżenia
Do wszystkiego, co się porusza w natłoku
Biedy ciągnąc za sobą ścieżki i ślady tych
Wszystkich mignięć, co znikły już w ogniu.
Calancorum, 22 sierpnia 2008
© Copyright by Andrzej Pańta